
4/23/2013 c10
6LovelyRosalie
O ktoś tu nabrał tempa widzę.
Póki pamiętam, dziękuje za pozdrowienia :)
Czytam wersję polską, choć wiem już co się wydarzyło, ale mimo wszystko fajnie się czyta :) Czekam na więcej, także w wersji ang :)
Pozdrawiam!

O ktoś tu nabrał tempa widzę.
Póki pamiętam, dziękuje za pozdrowienia :)
Czytam wersję polską, choć wiem już co się wydarzyło, ale mimo wszystko fajnie się czyta :) Czekam na więcej, także w wersji ang :)
Pozdrawiam!
4/23/2013 c9 Krucyfiks
O tak ona da Klausowi popalić:) Już mu współczuję. Chociaż... nie, nie współczuję mu. Zasłużył sobie więc dostanie zapłatę. Na własnej skórze przekona się, że to Diabeł, nie Bóg zesłał babę:)
Klaus sam posiada ten wyjątkowy talent, więc...
Zobaczmy co będzie dalej.
Napewno będzie ciekawie.
Pozdrawiam
P.S. Wczoraj zaliczyłam trochę kilometrów na rowerze:) Pierwsza wiosenna wycieczka. A dziś... no cóż...Mówiłam, że po zimie to kończy się nieprzyjemnie:)
O tak ona da Klausowi popalić:) Już mu współczuję. Chociaż... nie, nie współczuję mu. Zasłużył sobie więc dostanie zapłatę. Na własnej skórze przekona się, że to Diabeł, nie Bóg zesłał babę:)
Klaus sam posiada ten wyjątkowy talent, więc...
Zobaczmy co będzie dalej.
Napewno będzie ciekawie.
Pozdrawiam
P.S. Wczoraj zaliczyłam trochę kilometrów na rowerze:) Pierwsza wiosenna wycieczka. A dziś... no cóż...Mówiłam, że po zimie to kończy się nieprzyjemnie:)
4/22/2013 c9 LovelyRosalie
Jak zawsze bardzo dobry rozdział :)
Ogólnie jestem już do przodu, bo nie mogąc się doczekać, zaczęłam czytać to opowiadanie w wersji angielskiej.
Co do samego rozdziału, Cassie jest bardzo zdeterminowana i to w niej lubię. Nie żadna "ciapowata" laleczka, która wszystkiego się boi, o nie.
Klaus zawsze świetny, więc nie ma co komentować ;)
Co do tego, że piszesz najpierw po angielsku, a następnie po polsku, to wielki ukłon z mojej strony.
Ja osobiście miałabym z tym problem.
Czekam niecierpliwie na kolejny, zwłaszcza w wersji ang.
Love.
Gosiaczek.
Jak zawsze bardzo dobry rozdział :)
Ogólnie jestem już do przodu, bo nie mogąc się doczekać, zaczęłam czytać to opowiadanie w wersji angielskiej.
Co do samego rozdziału, Cassie jest bardzo zdeterminowana i to w niej lubię. Nie żadna "ciapowata" laleczka, która wszystkiego się boi, o nie.
Klaus zawsze świetny, więc nie ma co komentować ;)
Co do tego, że piszesz najpierw po angielsku, a następnie po polsku, to wielki ukłon z mojej strony.
Ja osobiście miałabym z tym problem.
Czekam niecierpliwie na kolejny, zwłaszcza w wersji ang.
Love.
Gosiaczek.
4/12/2013 c8 Krucyfiks
Nareszcie moje komentarze zostają wysyłane, więc podnoszę statystyki:)
Na początku tłumaczenia obiecałam sobie, że nie będę zaglądać do angielskiej wersji. No cóż... powinnam teraz wysypać w kącie groch i paść na kolana:) No ale chyba mogę liczyć na rozgrzeszenie?
Ech ale dobrze poczytać rozdziały w ojczystym języku.
Biedna Cassi. Dwa dni w jednym mieszkaniu z Kate. Ja się dziwię, że ona jeszcze sobie włosów z głowy nie wyrwała. Gdyby nie to, że Petrova jest dużo silniejsza, to pewnie teraz mogłaby służyć jako opał kominkowy:)
Klaus to bestia jedna, no:) Ten to wszystko tak dosłownie musi brać? No ale połączył Elajah z rodziną. Jakby nie patrzeć to umowy dotrzymał.
Och, Stefana napewno nie skrzywdzi. Obiecał Cassi, zresztą ona sama o to zadbała, żeby nie zapominał:) Wątpię, żeby chciał się jej znowu narazić. Klaus to następny wampir z mottem: "Gadać, kto odczuwał do mnie pociąg?".
Pewny siebie dupek, choć uroku odnowić mu nie można:)
Dziękuję za dedykację:)
Pozdrawiam serdecznie brygida:)
Nareszcie moje komentarze zostają wysyłane, więc podnoszę statystyki:)
Na początku tłumaczenia obiecałam sobie, że nie będę zaglądać do angielskiej wersji. No cóż... powinnam teraz wysypać w kącie groch i paść na kolana:) No ale chyba mogę liczyć na rozgrzeszenie?
Ech ale dobrze poczytać rozdziały w ojczystym języku.
Biedna Cassi. Dwa dni w jednym mieszkaniu z Kate. Ja się dziwię, że ona jeszcze sobie włosów z głowy nie wyrwała. Gdyby nie to, że Petrova jest dużo silniejsza, to pewnie teraz mogłaby służyć jako opał kominkowy:)
Klaus to bestia jedna, no:) Ten to wszystko tak dosłownie musi brać? No ale połączył Elajah z rodziną. Jakby nie patrzeć to umowy dotrzymał.
Och, Stefana napewno nie skrzywdzi. Obiecał Cassi, zresztą ona sama o to zadbała, żeby nie zapominał:) Wątpię, żeby chciał się jej znowu narazić. Klaus to następny wampir z mottem: "Gadać, kto odczuwał do mnie pociąg?".
Pewny siebie dupek, choć uroku odnowić mu nie można:)
Dziękuję za dedykację:)
Pozdrawiam serdecznie brygida:)
3/7/2013 c7 MSALVATORE
Świetny rozdział. Ciągle zastanwaiam się, jak ty to robisz. Nie dość, że piszesz opowiadania w kilku językach, to jesczsze je tłumaczysz i są one świetne! Już z niecierpliwościa czekam na nn. :D
Świetny rozdział. Ciągle zastanwaiam się, jak ty to robisz. Nie dość, że piszesz opowiadania w kilku językach, to jesczsze je tłumaczysz i są one świetne! Już z niecierpliwościa czekam na nn. :D
3/4/2013 c6 MSALVATORE
Ponieważ nie mogłam doczekać się tego rozdziału, zaczęłam czytać po angielsku, co mnie samą zdziwiło, bo aż takim asem w angliku to je nie jestem :D Rozdział świetny, jak zawsze z resztą. Już czekam na nn na wszystkich twoich opowiadaniach :D
Ponieważ nie mogłam doczekać się tego rozdziału, zaczęłam czytać po angielsku, co mnie samą zdziwiło, bo aż takim asem w angliku to je nie jestem :D Rozdział świetny, jak zawsze z resztą. Już czekam na nn na wszystkich twoich opowiadaniach :D
3/3/2013 c5 Gosiaczek
Świetnie piszesz, i historia jest bardzo ciekawa. Takiego pomysłu, to jeszcze nie było. Nie ujęłaś Klausowi jego podłości, za co ogromny plus dla Ciebie. Czekam z niecierpliwością na następny. Pozdrawiam, Gosiaczek
Świetnie piszesz, i historia jest bardzo ciekawa. Takiego pomysłu, to jeszcze nie było. Nie ujęłaś Klausowi jego podłości, za co ogromny plus dla Ciebie. Czekam z niecierpliwością na następny. Pozdrawiam, Gosiaczek
2/28/2013 c5 MSALVATORE
Świetny rozdział ę, masz gigantyczny talent :) .
Świetny rozdział ę, masz gigantyczny talent :) .
2/27/2013 c1 MSALVATORE
Czytałam dzisiaj w obu wersjach :D Świetny prolog :) Nie mogę się doczekać 1 rozdziału.
Czytałam dzisiaj w obu wersjach :D Świetny prolog :) Nie mogę się doczekać 1 rozdziału.